Artykuły ezoteryczne

ZAĆMIENIE SŁOŃCA I NIE TYLKO…

Proszę Państwa, jest to jeden z najważniejszych moich artykułów, więc jestem zdania, że każdy z Was powinien go przeczytać. Dziś ma miejsce całkowite zaćmienie Słońca i nów Księżyca w znaku Strzelca. Dwa tygodnie temu odbyło się częściowe zaćmienie Księżyca w znaku Byka przy dominującym znaku Skorpiona na niebie. Co to wszystko znaczy i jak to wpływa na ludzkość? Zapraszam do zapoznania się z tą jakże istotną lekturą.

Otóż już w starożytnych czasach zaćmienia budziły strach i odbierano je nawet jako apokalipsę. Ludzie bali się, gdy słońce „znikało” z nieba, a tym samym panował mrok. A to on jest kojarzony ze światem demonów i to czerń jako kolor od zawsze był związany z nieszczęściami, smutkiem, śmiercią, a nawet zagładą. Przecież to kolor Saturna czyli największego nieszczęścia w astrologii. Mimo, że ten artykuł dotyczy zaćmienia Słońca, to wręcz obowiązkowo muszę w nim wspominać również o zaćmieniu Księżyca, gdyż te dwa zjawiska łączą się symbolicznie i odgrywają istotną rolę w naszej ewolucji. Ewolucji świata.

Zaćmienie Księżyca, które odbyło się 19 listopada było ostatnim zaćmieniem Księżyca w 2021 roku i najdłuższym częściowym zaćmieniem od prawie 600 lat! Było to również najdłuższe częściowe zaćmienie Księżyca od roku 1440 do roku 2699. Według astrologii zaćmienie Księżyca wskazuje na zmieniający się standardowy bieg wydarzeń. Schematy, przyzwyczajenia, przekonania odchodzą do przeszłości i otwieramy się na pole nowych możliwości; chociaż początkowo nie wiadomo, czemu ma to służyć. Działamy i myślimy inaczej niż zwykle. Nie myśląc o konsekwencjach rzucamy się na głęboką wodę lub w wir nowych doświadczeń. Wyłączają się „systemy bezpieczeństwa”. Dopuszczamy do siebie opcje, których wcześniej nawet nie wpuszczaliśmy do naszych głów.

W trakcie zaćmienia nagle zapominamy, co nam przeszkadzało lub dzieją się rzeczy, których się nie spodziewaliśmy i przestawiają nas na zupełnie inne tory. To wielki przełom i można śmiało go nazwać pewnym przebiegunowaniem. Ma to ogromny sens, gdyż Uran czyli planeta nowości i rewolucji ściera się w tym roku z Saturnem czyli planetą ograniczeń i pewnej formy. Nowoczesny Uran występuje w Byku, a to tradycja. Znów sztywny Saturn przebywa w Wodniku, a to rewolucje. Cóż za niesamowity konflikt i drażniąca sprzeczność! Co przerażające, dojdzie do kolejnego poważnego starcia między tymi planetami 24 grudnia 2021 roku czyli w Wigilię. Czy w takim razie święta katolickie już nigdy nie będą takie same?!?!

Niedawne zaćmienie Księżyca rozpoczęło szereg częstych i nagłych zaćmień, które będą miały miejsce w przeciągu najbliższych dwóch lat! Będą miały one charakter nagły i będą występowały w zwiększonej ilości. Wielu astrologów twierdzi, że jedno zaćmienie wpływa na ludzką psychikę przez sześć następnych miesięcy!!! To wyobraź sobie jak bardzo wpłynie na nas szereg nadchodzących zaćmień!!! Niektórzy z astrologów uważają nawet, że dwa tygodnie temu (czyli w czasie ostatniego zaćmienia Księżyca) ludzkość weszła w jakiś kosmiczny korytarz lub tunel, a przejście przez niego odmieni nas wszystkich na zawsze!

Omawiane zaćmienie Księżyca było wyjątkowo ważne, niezwykle głębokie i nad wyraz symboliczne. Miało miejsce tuż pod koniec znaku Skorpiona, a nie ma bardziej mrocznego znaku w całym zodiaku! Pełnia była w twardym, zmysłowym, stałym znaku ziemskim czyli Byku. Opiekuje się nim planeta Wenus tj. planeta miłości, przyjemności, piękna i pieniędzy. To księżycowe wydarzenie organizowane przez Byka z pewnością rzuciło światło na rozwijające się relacje. Nową relację z czymś lub kimś. Zapewniło czerpanie przyjemności i rozkoszy ze świata mroku. Byk w astrologii to też tradycja i wszystko to co konserwatywne.

Czy nie ma to związku z naszą religią? Ma to sens, bo towarzyszący zaćmieniu Skorpion określał mrok i czerń. Dawni astrolodzy nazywali ten znak nawet wężem z uwagi na podstęp, intrygę i miłość do mroku. Symbol węża chyba jest wszystkim znany? Więc czy nie dochodzi do jakiejś potężnej walki na niebie? Czy nie odciąga się nas od naszych tradycji i nie popycha w jakąś otchłań?! Przecież według astrologów na świecie to wstrząsający i wręcz elektryzujący przełom!

Jestem dosłownie przekonany, że my jako ludzkość jesteśmy do czegoś przygotowywani. Ulegamy sztucznemu procesowi, który jest kierowany przez tych, którzy są na górze. Na górze świata. Ulegamy potężnej transformacji i coś w niedługim czasie nami wszystkimi wstrząśnie. Niedawne zaćmienie Księżyca rozpoczęło serię zaćmień na osi Byk – Skorpion, która potrwa prawie dwa lata, zaczynając od częściowego zaćmienia Księżyca tj. od 19 listopada 2021 kończąc w sobotę 28 października 2023 roku.

Co istotne, Byk jak zarówno Skorpion to żeńskie znaki zodiaku, a energia żeńska w ezoteryce oznacza słabość, bierność, poddańczość i głębię duchową. Byk jako znak tradycji i Skorpion jako obumarcie wskazuje na odejście czegoś do przeszłości. Naszego dawnego świata i naszych dotychczasowych przyzwyczajeń. Zaćmienie Księżyca to niesamowity wstrząs dla ludzkiej psychiki, a gdy odbywa się ono na osi Byk – Skorpion to jasna informacja dla nas, że nasze umysły żegnają przeszłość i zaczynają łatwiej utożsamiać się z nowym światem.

Można nawet zobrazować ostatnie zaćmienie Księżyca i te najbliższe, które będą w przeciągu dwóch lat na osi znaków Byka i Skorpiona. To byłaby uraniczna błyskawica uderzająca w nasze głowy i całkowicie odmieniająca nasze myślenie. Tym samym burząca nasze stare poglądy i przekonania. Rodząca wręcz jakiś nowy porządek w stanie umysłu. To potężne energetyczne ciosy, których doświadczamy i doświadczymy w przeciągu dwóch najbliższych lat! Jednocześnie chciałbym zauważyć, że ma to też silny związek z wymiarem religii.

Sięgnijmy do tarota: znak Byka powiązany jest z kartą Papieża, a Skorpion z kartą Śmierci. Papież to ramy, struktury, tradycje, autorytety, a nawet najwyższe hierarchie kościoła. To ktoś, kto nas prowadził do tej pory. Tarotowa Śmierć to niesamowita przemiana, zmiana myślenia i bardzo głęboka transformacja. Śmierć ma bardzo silny wymiar duchowy, a nawet religijny (nieprzypadkowo na tej karcie zamieszczane są często ryby jako symbol wiary tj. chrześcijaństwa).

Wiele chrześcijańskich symboli Chrystusa używa astrologicznego symbolu Ryb. Postać samego Chrystusa nosi wiele temperamentów i cech osobowości Ryb, które związane są z mistycyzmem i duchowością. Co więcej, dwunastu apostołów było nazywanych „rybakami ludzi”, bo dwunasty znak zodiaku to Ryby, a pierwsi chrześcijanie nazywali siebie „małymi rybkami”. Zaszyfrowanym słowem dla Jezusa było greckie słowo oznaczające rybę „Ikhthus”. Wiek czyli „Wielki Miesiąc Ryb” uważany jest za początek religii chrześcijańskiej. Święty Piotr jest uznawany za apostoła znaku Ryb i nieprzypadkowo był rybakiem. A to, że spożywamy ryby w dni postne lub w Wigilię to również nie jest żadnym zbiegiem okoliczności! Przejdźmy jednak do Słońca.

Jak już pisałem, w świecie starożytnym zaćmienia Słońca wzbudzały strach i panikę, choć kapłani i uczeni potrafili je dokładnie przewidzieć. Także w późniejszych wiekach przedstawiano je jako karę boską i ingerencję Opatrzności. Ludzie nie mieli pewności, czy Słońce nie zginęło z nieba na zawsze. W starożytności astrologowie zauważyli, że zaćmienia zwykle zbiegają się z klęską żywiołową. W trakcie zjawiska możemy się spodziewać trzęsienia ziemi, powodzi i suszy, które też wpływają na nas na poziomie osobistym. Lub generalnie jakichś nieszczęść na masową skalę. Dzisiejsze zaćmienie Słońca ma miejsce w znaku Strzelca, a to znak związany z religią, duchowością, poglądami i filozofią. To dziewiąty znak zodiaku, a 9 w numerologii to przemiana, duchowość i pewien koniec. Tym samym rządzi on dziewiątym domem w kosmogramie, który związany jest z przekonaniami, poglądami, filozofią, wiarą, religią i podróżą.

Co ważne, to ostatnie z serii zaćmienie Słońca na osi Bliźnięta – Strzelec. To przeciwległe znaki zodiaku, podobnie jak Byk i Skorpion (w przypadku zaćmienia Księżyca). Bliźnięta i Strzelec to obydwa znaki edukacji, ten pierwszy wskazuje na niższą, a ten drugi na wyższą. Strzelec to uduchowienie, potężna wiedza i oświecenie. I jak to rozumieć? Otóż zaćmienie Słońca w znaku Strzelca, które jest ostatnim w tym roku i ostatnim na osi Bliźnięta – Strzelec oznacza koniec. Koniec dawnego i udanie się w nową, nieznaną i daleką podróż. Dosłownie. Wejście w wyższe wymiary i poszukiwanie nowej drogi związanej z religią. Ta religia przy samej symbolice zaćmienia, nie może wskazywać na tę jasną i czystą. Określa tą brudną, mroczną, demoniczną i wręcz diabelską.

Sięgnijmy znów do tarota: znak Bliźniąt powiązany jest z kartą Kochanków, a Strzelec z kartą Umiaru. Kochankowie to pokusa, grzech, połączenia, dokonanie wyboru i myślenie nad tym jaką drogę obrać. Tarotowy Umiar to niesamowita duchowość, połączenie ognia i wody, realizacja niemożliwego i umiejętość dopasowania się. Umiar wskazuje na wysoką głębię religijną i duchową, lecz trzeba pamiętać, że to mieszanina wody z ogniem. Religia chrześcijańska to woda, a ognia chyba nie muszę tłumaczyć. Podkreślić należy, że Umiar to połączenie się z ogniem, które odbywa się w przyjazny dla nas sposób. Czy to przypadkiem nie jest pułapka i pokusa przed którą ostrzegają Kochankowie? Nieprzypadkowo na karcie Kochanków często są zamieszczani Adam i Ewa, rajskie drzewo i jabłko jako symbol popełnienia grzechu. Na karcie tej najczęściej też zamieszczany jest wąż jako symbol kusiciela i diabła.

W tym miejscu chciałbym podkreślić, że niedawne zaćmienie Księżyca było bardzo demoniczne! Księżyc tworzył koniunkcję z gwiazdą Algol, a to ona od czasów starożytnych jest utożsamiana z największym bólem, cierpieniem i nieszczęściem. Bierze się to z tego, że nazywana jest nawet „głową diabła” lub „głową demona”, a kojarzona jest z mitologiczną Meduzą, która zamiast włosów miała na głowie przerażające węże. To ona od zawsze była zapowiedzią najgorszych chorób i nawet śmierci! Ostrzegałem przed tym dwa tygodnie temu i w czasie między tymi ważnymi zaćmieniami rozszedł się po świecie nowy wariant koronawirusa; najbardziej zaraźliwy jak do tej pory tj. Omicron. Ale wróćmy do zaćmienia Słońca!

A więc jeśli zaćmienie odbywa się na osi Bliźnięta – Strzelec, oznacza to, że my jako ludzkość, jesteśmy czegoś uczeni. Jesteśmy edukowani i w najbliższej przyszłości będziemy zdobywać jakąś wiedzę. Staliśmy się wszyscy „uczniami”. Poprzez potężną zmianę naszego myślenia (zaćmienie Księżyca) będziemy patrzeć inaczej na świat. Porzucimy dawne tradycje i przekonania (nawet te religijne). Będziemy sięgać po nową wiedzę; będzie nam przekazywany nowy zasób informacji, które zabiorą nas na wyższe etapy duchowości. To tak jakbyśmy szli po schodach do kaplicy, zmierzali ku górze, lecz po obu stronach jakby stały zakryte postacie, które mówiłyby „idź, no idź”.

A więc jaka jest różnica między zaćmieniem Księżyca a Słońca?! Księżyc to psychika, umysł i wnętrze. Słońce to czyn i manifestacja. Era Wodnika, która rozpoczęła się 21 grudnia 2020 roku odmieni nas wszystkich, bo ma nas odmienić. Wodnik to rewolucja w sposobie myślenia, bo przecież to żywioł powietrza symbolizujący intelekt. To potężna błyskawica trafiająca w nasz mózg, która ma działać na nas w sposób wstrząsający i elektryzujący. Czy w takim razie niedawne zaćmienie Księżyca i dzisiejsze zaćmienie Słońca można zobrazować jako bramy do Ery Wodnika?! Oczywiście, bo patrząc symbolicznie, to definitywne zażegnanie Ery Ryb tj. ery chrześcijaństwa i naszego Boga. Bierze się to też z tego, że dominującym znakiem na niebie tzn. Strzelcem opiekuje się Jowisz, a to on występuje obecnie w znaku Wodnika. To on dodaje teraz sił nowej Erze i to on potęguje ten znak!

Co jeszcze jest ważne i jakże niepokojące?! Otóż, jak pisałem, zaćmienie Księżyca odbyło się na osi Byk – Skorpion, a zaćmienie Słońca na osi Bliźnięta – Strzelec. Każdy astrolog o tym wie, że Byk to rodzina, macierzyństwo i dzieci, a Bliźnięta to młodość, krewni i początek życia. Skorpion to głębia duchowa, mrok, przeistoczenie i odrodzenie, a znów Strzelec to religia, daleka podróż i zdobycie najwyższej wiedzy. A więc co będzie z młodymi ludźmi i dziećmi? Czy to właśnie ich umysły nie są w szczególności przekształcane i czy to nie one najbardziej odczują zachodzące zmiany w świecie, które doprowadzą do najpotężniejszych zmian w ich umysłach?!

Czy to ten Nowy Porządek Świata o którym wspomniał nasz premier ogłaszając stan epidemii w Polsce?! Wtedy powiedział w Sejmie, że „na naszych oczach wykuwa się Nowy Porządek Świata”. Czy powiedział to naprawdę przypadkiem jeśli jest on historykiem z wykształcenia? Na pewno nie. Wypowiedział te wstrząsające słowa w pełni świadomie; to nie było żadne przejęzyczenie lub nieznajomość konkretnego terminu. Jednak jedyny raz mogliśmy usłyszeć te słowa z ust naszych rządzących; słowa te w pełni są symboliczne i jakże prawdziwe. Aż za bardzo.

Ma to też sens, gdy ponownie spojrzymy do kart tarota. Druga karta z Wielkich Arkan (Byk jest drugim znakiem zodiaku) to Papieżyca. To ona jest mistrzynią tajemnicy, skrywania i ujawniania jej. To karta psychiki. Ósmą kartą jest Siła, bo przecież Skorpion to ósmy znak zodiaku. To władza i dominacja. Czy to nie wskazuje na władzę nad umysłem ludzkim?! Trzecią kartą z Wielkich Arkan (Bliźnięta to trzeci znak zodiaku) jest Cesarzowa. To rodzicielka i matka. A znów dziewiątą kartą jest Pustelnik, bo Strzelec jest dziewiąty. Pustelnik to doświadczenie, mądrość, wiedza i oświecenie. Czy nie jest to logiczne i czy nie daje nikomu do myślenia?

Więc jak mamy rozumieć to, co dzieje się na naszym niebie? Już podeszliśmy do bram, już je otworzyliśmy i idziemy. Idziemy jak zahipnotyzowani. Nasze czyny najczęściej są powodem braku świadomości. To potężna i mroczna siła, która odmienia nas i popycha; my już chcąc nowego świata robimy kroki po części też świadomie. Budzimy się, zasypiamy. Śnimy nie śpiąc. Sen miesza się z jawą. Nasza dusza jest nieprzytomna, a umysł pijany. Nogi jednak są całkiem sprawne i dzięki nim stawiamy kolejne kroki. A kogo spotkamy na końcu tej drogi? To się okaże w najbliższej przyszłości.

Maciej Skrzątek

Zakaz kopiowania treści i jej powielania.

Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.