Retrogradacja Jowisza
Dodano: 30 lipca 2022
Proszę Państwa, w przestworzach wiele się dzieje, gdyż jesteśmy świadkami potężnego wydarzenia astrologicznego. Najpierw przybliżę Państwu jego charakterystykę, a następnie przejdziemy do głównego tematu dzisiejszej publikacji tzn. retrogradacji Jowisza. A więc dochodzi do bardzo rzadkiej koniunkcji Marsa, Urana i Węzła Północnego, które aktualnie przebywają w ziemskim znaku Byka. Według klasyfikacji jakości to stały znak zodiaku i kojarzony jest z finansami, posiadaniem, gastronomią, jedzeniem, wygodą, zarobkowaniem, naturą i ziemią. Poprzednia koniunkcja wyżej wymienionych ciał niebieskich miała miejsce w maju 1855 roku i wtedy rozpoczęła się potężna rewolucja przemysłowa po uprzednich klęskach głodu i nieurodzaju, a w rolnictwie wprowadzono nową technologię, która przyczyniła się później do zaburzenia równowagi w naszym ekosystemie. Mars to niesamowita energia, odwaga, początek i pobudzenie, Uran to nowoczesność, przełom, nauka i rewolucje, a Węzeł Północny odnosi się do karmy, przeznaczenia, gromadzenia doświadczenia i aktywnej realizacji. Koniunkcja ta na pewno jest zapowiedzią niewyobrażalnie świeżego tchnienia w rozległej tematyce Byka, którą wyżej przedstawiłem. A to jednak przyczyni się do całkowicie nowych rozwiązań przemysłowych, naukowych modyfikacji produktów spożywczych oraz śmiałych rewolucji na tle finansów przy czym to nauka, wirtualność i technologia są tu kluczem. Oczywiście będzie to wdrażane na wielką skalę, gdyż Uran sam w sobie dotyczy całej ludzkości. Opiekuje się przecież znakiem Wodnika, który określa cały glob i wszystko to, co jest wprowadzane masowo. Niepokojące jednak jest to, że Byk w astrologii powiązany jest ze stałością i tradycją, a Mars w połączeniu z Uranem to wielki piorun, który po uderzeniu drastycznie zaburzy równowagę i znaną nam formę. I właśnie z tego powodu, według astrologów na świecie może dojść nawet do jakichś trzęsień ziemi, rażących problemów odnoszących się do spraw żywieniowych, a ten symbolicznie groźny piorun z pewnością uderzy w nasze portfele. Czyli spójrzmy: z jednej strony możemy liczyć na jakieś nowe i nieznane rozwiązania naukowe w zakresie Byka, a z drugiej będziemy mieć uczucie jak byśmy tracili równowagę siedząc na tym prawdziwym byku. Odnośnie przemieszczania się: proszę uważać w najbliższym czasie na wypadki tudzież inne nagłe nieszczęścia, gdyż to nasze ogólne bezpieczeństwo może być znacznie zagrożone. Jeśli jeszcze liczysz na powrót dawnych czasów, bo może tęsknisz za starym światem – to czas najwyższy się obudzić i zdać sobie sprawę, że nasze tradycje, przywiązania i zwyczaje właśnie ulegają spalaniu. Temat ten jest bardzo szeroki, ale chciałem Państwu przybliżyć tak przełomowe zjawisko astrologiczne jakim jest wspomniana koniunkcja rzutująca na cały świat! Spodziewajmy się na pewno rewolucji w swoim osobistym życiu i nanoszenia w nim doprawdy świeżych form! Jeśli chodzi o zorientowanie się jakich dokładnie dziedzin będzie dotyczyć tak wielka życiowa rewolucja, należy wiedzieć w którym domu horoskopu urodzeniowego tranzytują wyżej wymienione ciała niebieskie. Gdy pisałem na początku publikacji, że na niebie wiele się dzieje, to nie było żadnym nadużyciem słów z mojej strony! Koniunkcja Marsa, Urana i Węzła Północnego zbiega się z rozpoczęciem retrogradacji Jowisza do której w tej chwili przejdziemy! Żebyś zrozumiał dokładnie o co chodzi, pozwól mi najpierw wyjaśnić Ci kilka rzeczy. Otóż każdy rok kalendarzowy ma swojego patrona w postaci konkretnej planety. Tak się składa, że 2022 rok jest rokiem Jowisza, a to on jest nazywany przez astrologów królem planet. Bierze się to z tego, że jest on największy w całym Układzie Słonecznym i właśnie z tego powodu autentycznie króluje w przestworzach! Pamiętasz, gdy mówiłem pod koniec ubiegłego roku co on wywoła w bieżącym?! Sugerowałem się niczym innym jak znakiem zodiaku, którego odwiedził 29 grudnia 2021 roku, a były to hipnotyzujące, empatyczne i siejące psychozę wodne Ryby. Jowisz uparcie przebywał w tym oderwanym od rzeczywistości znaku aż do 11 maja 2022 roku i tego dnia przeszedł do kolejnego! Jest nim ognisty, nieposkromiony i waleczny Baran – o wiele bardziej stanowczy, odważniejszy i przytomniejszy niż zagubione Ryby. Nimi opiekuje się senna planeta Neptun, która uwielbia siać zamęt, tworzyć nienormalność, zachęcać do niebezpiecznych nałogów i pokazywać coś, czego generalnie nie ma! Oj tak! Neptun lubuje się w manipulacjach, sekretach, tajemnych grach i aktorstwie za którego można dostać Oscara! Natomiast Mars (opiekun Barana) jest bogiem wojny, działaniem bezpośrednim, jakże prostą energią i siłą niszczycielską. Namawia ludzi do morderstw, okrucieństwa, przemocy, konfliktów, wybuchów złości i dosłownie rozpala wielki ogień na świecie. Planeta Jowisz, z dniem 28 lipca 2022 roku, nagle zatrzymała się i udała się w ruch wsteczny. Przebywa nadal w znaku Barana, ale jednak cały czas się cofa… Robi to tylko po to, aby 28 października 2022 roku wrócić ponownie do znaku Ryb i pozostać w nich niecałe dwa miesiące! Jowisz teraz ulega retrogradacji, którą symbolicznie można interpretować jako „powrót” czyli skłonienie się ku temu, co było wcześniej. Ma to jak najbardziej sens, gdyż Ryby związane są z przeszłością, wspominaniem i czymś, co nie daje nam psychicznego spokoju! Baran patrzy w tej chwili wstecz i zaczyna podziwiać Ryby, które go świetnie mamią i hipnotyzują. Jowisz jakby wypierał baranią logikę, siłę i racjonalność i zaczął bezwiednie uśmiechać się do Neptuna, który go nieźle oczarował… Pozycja samego Jowisza jest wyjątkowo istotna, gdyż przypominam, że jest on patronem 2022 roku! Jego retrogradacja wywoła niesamowite zmiany w postaci specyficznych wydarzeń, sytuacji tudzież ludzkich zachowań z których powinniśmy zdać sobie sprawę już dziś!
Samo pojęcie retrogradacji nie tylko jest pewnym powracaniem czy oglądaniem się do tyłu, ale zmusza nas do wyciagnięcia jakichś wniosków z naszej przeszłości i mądrzejszego podążania dalszą drogą. Jowisz jest planetą ognia, dlatego też bardzo śmiało i odważnie powiększa oraz eksponuje to o czym mówi znak, w którym gości. Od 11 maja do 28 lipca przemieszczał się w ruchu prostym odwiedzając obcy świat dla Ryb – Barana. Nadal go odwiedza, ale jednak jakby już się wycofywał i tym samym jakby to Baran stawał się jemu nieco daleki! To w tym okresie wyolbrzymiał w ludziach te cechy, które utożsamiane są z tym znakiem czyli ewidentnie zachęcał nas do stawiania na siebie i do jakże aktywnej samorealizacji. Oczywiście też rodził w nas ducha walki dodając nam wojowniczości, wybuchowości, zazdrości i gwałtowności. Baranem opiekuje się Mars, który średnio lubi się z Jowiszem. Dlaczego? Bo ten pierwszy chce niszczyć, psuć, wyrządzać krzywdę, ranić, a nawet zabijać. Znów Jowisz to czystość moralna, współczucie, dobroć, prawo i bezinteresowność. Gdy Jowisz przebywa w Baranie jest jakby rozdarty, bo z jednej strony chce szczerze pomóc, a z drugiej wrogo wojować. W tym miejscu muszę podkreślić, że we współczesnej astrologii opiekuje się on prawym i uczciwym Strzelcem, ale w tej starożytnej władał też naiwnymi Rybami. A skąd taka diametralna zmiana, że to Neptun zajął jego miejsce?! Otóż jak tylko odkryto Neptuna, natychmiast podporządkowano go Rybom z uwagi na ogromną ilość podobieństw! Zauważono, że to jednak Neptun bardziej rozumie się z Rybami, a przecież jego atuty to marzycielstwo, dyskrecja, fantazja i duchowość. A więc jak łatwo można wywnioskować, Jowisz o wiele lepiej się czuje goszcząc w swych dawnych Rybach i to właśnie je bardziej woli od agresywnego Barana. Jowisz stacjonując w tym ognistym znaku prowokował nas do egoizmu i myślenia głównie o sobie. Natomiast gdy odwiedza swe dobrotliwe Ryby, to zwraca nam uwagę na fakt, że nie jesteśmy sami na świecie. Z tego powodu ten oto układ planetarny oznacza kierowanie się empatią, dobrocią serca, szczerą pomocą, a nawet odejmowaniem sobie czegoś od ust na rzecz innych. Co ważne, sam Jezus Chrystus był nazywany rybą w Biblii i nie bez powodu, gdyż zmarł on na krzyżu w imię miłości do nas wszystkich. Ryby to chrystusowa energia kojarzona z samopoświęceniem, które w istocie prowadzi finalnie do jakiegoś cierpienia. Wyobraź sobie taką sytuację, że kobieta żyje w związku małżeńskim z alkoholikiem, ale robi to tylko dla ich wspólnych dzieci. Czy czujesz już energię tak poświęcającego się i misyjnego znaku jakim są wodne Ryby?! I o co chodzi w retrogradacji Jowisza?! On jakby teraz oddalał się od symboliki Barana i zbliżał się do tej związanej z Rybami. Czyli będzie powodował takie sytuacje, gdy to my sami możemy chcieć bardziej pomagać poszkodowanym lub nasz rząd będzie wypierał z nas takie cechy jak egoizm, samodzielność i odwagę. Czyli jednym słowem, staniemy się mentalnie słabsi lub możemy mieć do czynienia z ograniczaniem naszej niezależności. Jowisz cofający się w Baranie jakby strofował nas za to, że myślimy głównie o swoich przyjemnościach nie licząc się absolutnie z delikatnym otoczeniem! A przecież Jowiszowi jest bliżej symbolicznie do miękkich Ryb, a więc chętniej spogląda teraz w ich stronę. Wydarzenia zgodne z omawianą retrogradacją Jowisza mogą głównie dotyczyć tego, że powinniśmy zapomnieć o swojej osobie i w jakiś wzniosły sposób poświęcić się dla tych, którzy potrzebują naszej ludzkiej pomocy. Może mieć to związek chociażby ze szczepieniami np. zaszczep się i zrób to dla bliskich, których możesz zarazić! A równie dobrze może odnosić się to do pokrzywdzonych uchodźców czy jakichś innych ludzi dla których większość otworzy swe serca. Przypomnij sobie to, co dokładnie działo się na początku 2022 roku aż do wiosny! Wtedy planeta Jowisz gościła w troskliwych Rybach i to ten układ wywołał w nas ogromną potrzebę niesienia obowiązkowej pomocy przybywającym z Ukrainy. Oczywiście, są też tacy Polacy, którzy nadal twierdzą, że trochę nas wszystkich poniosło, a nawet oszaleliśmy na tym punkcie! I w tym momencie poruszę wątek samego Neptuna. On miesza nam w głowach, zaburza prawidłowe postrzeganie rzeczywistości, mydli nam oczy i jakby upijał butelką mocnej wódki! Czyli proszę spojrzeć: z jednej strony Jowisz w Rybach dodaje nam dobroci, życzliwości i poświęcenia, a z drugiej wyłącza nam logikę, rozsądek i trzeźwość. I nie jest to wcale dziwne czy sprzeczne, bo przecież Ryby są parzystym znakiem zodiaku działającym dwukierunkowo. Czyli jaki z tego wniosek? Że w najbliższych miesiącach musimy społecznie jakoś powariować i nie zachowując w czymś umiaru możemy zostać nazwani nawet szaleńcami! Musimy jednak być świadomi, że Neptun tj. władca Ryb ma bardzo obfitą symbolikę, która również dotyczy chowania czegoś, niepokazywania prawdziwych intencji i mistrzowskiego grania ofiary! Ryby to znak litości dlatego muszą pojawić się takie wydarzenia, którym większość ulegnie z powodu anielskiego miłosierdzia i „wzorowej” postawy człowieka. I już ostatnia sprawa, która nawiązuje do płci znaków zodiaku. Baran jest męski i z tego powodu stawia na niezależność, znów Ryby są żeńskie i dlatego określają poddańczość. Ryby nie potrafią być asertywne i buntownicze, a Baran mógłby ich tego po prostu nauczyć! To przyczyni się do jakiejś bierności polskiego społeczeństwa, które może odczuwać jakąś niemałą bezradność. Jowisz jakby odchodzi od śmiałego charakteru Barana i idzie w objęcia wrażliwych Ryb. Retrogradujący Jowisz w Baranie nie będzie świetny dla tych, którzy chcą sprzeciwiać się władzy, mają w nosie innych obywateli czy są jakimiś społecznymi ignorantami! Bo on za chwilę będzie do nas głośno krzyczał: nie jesteś tu sam i nikogo nie interesuje Twoja w pełni egoistyczna opinia!!! Czyli co takiego będzie się dziać, że staniemy się jacyś bezradni i zagubieni? Jakie to wydarzenia w Polsce się szykują, że będziemy mieć mętlik w głowach i sami nie będziemy wiedzieć o co tak naprawdę chodzi? Co takiego nastąpi jeśli mamy nieźle powariować i ulec dzikiej psychozie? No i dlaczego mamy nie liczyć się z własnymi potrzebami, bo to potrzeby innych będą ważniejsze od naszych?! Czas pokaże już wkrótce.
Maciej Skrzątek
Zakaz kopiowania treści i jej rozpowszechniania.