10 Waszych pytań i 10 moich odpowiedzi
1. Czy wysyłam do kogoś jakiekolwiek smsy?
Nie. Robią to od lat bezwzględne firmy telemarketingowe, które podają się za mnie i oszukują ludzi. Chcąc wykorzystać mój autorytet i popularność liczą na to, że będziesz chciał skorzystać z takiej usługi. Nie tylko! Bo chodzi tu po prostu o to, żeby pisać. A przecież nie piszesz za darmo, tylko odpowiadając wysyłasz płatne smsy. A taka firma zarabia.
2. Czy kontaktuję się z kimś w jakikolwiek sposób?
Nie, nie kontaktuję się. Robią to firmy telemarketingowe, które wykorzystują moją popularność i naiwność ludzi. Obiecują jakieś przesyłki, pieniądze, miłość, odmieniające życie amulety kosztujące fortunę, bardzo drogie świece itd. Najnowszy hit: nawet proponują, że jak się odpisze na smsa, to zostanie podany mój prywatny numer telefonu!!! Większego kretynizmu nie słyszałem, bo przecież firma musi zarabiać poprzez ten płatny?! Wystarczy chwilę pomyśleć. Poza tym numer do mnie znają tylko najbliżsi, a nie jakieś obce osoby. Na różne sposoby szukają pieniędzy, żebyś odpisał i się skusił. Absolutnie nie mam nic z tym wspólnego, więc proszę uważać.
3. Czy mam jakąkolwiek bazę danych?
Nie! Nie mam żadnej bazy danych. Bazy danych posiadają firmy telemarketingowe, które odsprzedają sobie numery telefonów wraz z informacjami odnośnie ich właścicieli. Mogą znać różne fakty z ich życia np. czy dana kobieta jest samotna.
4. Czy kontaktuję się z kobietami flirtując z nimi lub oferując im jakieś nierealne randki, spotkania?
Nie, robią to też firmy telemarketingowe, które liczą na to, że poprzez ten flirt będą zarabiać. Piszesz na płatny numer? Studenci z call center odpisują, a ty tracisz swoje pieniądze. Obiecują kobietom jakieś spotkania w Warszawie, randki, kolacje przy świecach, wspólne wakacje – oczywiście do niczego takiego nie dochodzi. Opowiadają o moim życiu, które znają jedynie z mediów lub podają nawet jakieś mylne informacje, bo przecież większości nie wiedzą. Natomiast nikomu nie piszą, że jestem gejem w szczęśliwym związku i nie byłbym tym wszystkim zainteresowany. Proszę uważać.
5. Czy wykonuję darmowe wróżby?
Nie, to propozycja ze strony firm telemarketingowych z którymi nie mam nic wspólnego. Ma to na celu jedynie zdobyć Twój numer telefonu i później prześladować Cię smsami. Poza tym uwaga, bo jeśli zgłosisz się po taką niby darmową wróżbę, to jednocześnie możesz zgodzić się na regulamin i później otrzymywać smsy za które ty zapłacisz. Ja wykonuję tylko płatne usługi, bo prowadzę działalność gospodarczą. Zresztą po co miałbym wróżyć bezpłatnie i co z tego bym miał? No i znając moją popularność, nie robiłbym nic innego całymi dniami tylko bym pisał darmowe wróżby dla tysięcy ludzi? No faktycznie trzeba być wyjątkowym intelektualistą, żeby w to uwierzyć.
6. Czy posiadam inne strony internetowe?
Nie! Mam tylko jedną prawdziwą stronę, której adres to: www.wrozbita-maciej.pl Proszę uważać na podobne adresy, bo to fejki należące do firm telemarketingowych.
7. Czy reklamuję się gdzieś w gazetach lub w internecie?
Nie reklamuję się nigdzie. Wspomniane firmy stosują mylące reklamy, żeby ktoś myślał, że to ja. Czy najsłynniejszy wróżbita w Polsce musiałby się reklamować?
8. Czy współpracuję z jakąkolwiek stroną internetową lub firmą telemarketingową?
Nie, nie współpracuję z żadną. Nigdzie nie wykonuję usług typu 0 700 ani nie sprzedaję swojego wizerunku.
9. Czy współpracuję z jakąkolwiek osobą wróżącą, która mogłaby powołać się na mnie?
Nie, nie współpracuję z nikim takim. Więc jeśli „ktoś” powołuje się na mnie, że niby jest w jakiś sposób powiązany zawodowo ze mną lub może za mnie wykonać jakieś usługi, bo ma na to przyzwolenie – to jest to oszustwo.
10. Czy mam jakieś inne konta w mediach społecznościowych?
Mam tylko dwa prawdziwe konta. Na instagramie: wrozbitamaciejs i na facebooku: Wróżbita Maciej Skrzątek. Na innych serwisach nie mam żadnych kont, więc proszę uważać na fejki.
Maciej Skrzątek